„Czasem odchodzą nasze anioły
I nagle w miejscu staje czas
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas”
Wierszem „Czasem odchodzą nasze anioły” Henryka Rynkowskiego pragniemy pożegnać Panią Krystynę Musiał, wieloletnią pracownicę Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skalbmierzu, naszą serdeczną koleżankę, której przedwczesna śmierć napełniła nas ogromnym bólem.
Niespodziewanie, tuż po odejściu na emeryturę Pani Krystyna poważnie zachorowała. O ciężkiej chorobie dowiedziała się tuż po ślubie swojego najmłodszego syna. Wiedziała, że musi walczyć, bo ma dla kogo żyć. W tej walce wspierała ją bezgranicznie rodzina oraz najbliżsi. Wszyscy wierzyliśmy, że nasza Krysia da radę. Niestety, choć była dzielna, przegrała walkę z ciężką chorobą. Jej ostatnie dni naznaczone były bólem i cierpieniem. Dziś już Krysiu śpisz spokojnie, bez bólu i strachu…
„Żeby móc się spotkać trzeba się najpierw pożegnać. Czasami na długo, ale przecież nigdy na zawsze...”. Pozwól Krysiu, że przy tym ostatnim pożegnaniu wspomnimy Twoje życie i Twoją tak bliską nam osobę.
Krystyna Musiał, z domu Zaręba, urodziła się 13 września 1961 roku w Skalbmierzu. Ukończyła Technikum Budowlane w zawodzie technik budowlany oraz Policealne Studium Zawodowe w Kielcach w zawodzie pracownik socjalny. Drogę pracy zawodowej rozpoczęła 15 września 1982 roku w Urzędzie Gminy w Czarnocinie jako referent ds. statystyki. Od dnia 2 grudnia 1982 roku pracowała w Zespole Opieki Zdrowotnej w Kazimierzy Wielkiej skąd została oddelegowana do Przychodni Rejonowej w Skalbmierzu na stanowisko pracownika socjalnego. Od dnia 1 lipca 1990 roku do 27 lutego 2023 roku pracowała w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Skalbmierzu jako starszy pracownik socjalny. Po 45 latach pracy w dniu 27 lutego 2023 roku odeszła na zasłużoną emeryturę.
Nadrzędną wartością w życiu Pani Krystyny była rodzina. Wspólnie z mężem Jerzym doczekała się trzech synów: Jakuba, Andrzeja i Adama oraz czterech wnuków, których kochała ponad wszystko. W wolnych chwilach lubiła podróżować i zwiedzać, a także uprawiać ogródek i działkę.
Kochana nasza Koleżanko i Przyjaciółko!
Będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Byłaś wesoła, uśmiechnięta, energiczna i pełna życia, a zarazem bardzo skromna. Nigdy się nie wyróżniałaś. Pomimo wielu problemów, które na pewno miałaś, nigdy się nie skarżyłaś. Byłaś zawsze chętna do pomocy. Nawet będąc już na emeryturze tak bardzo lubiłaś nas odwiedzać i pomagać młodszym koleżankom. Wszystko co robiłaś, czyniłaś bezinteresownie, nie oczekiwałaś uznania, oklasków i podziękowań. Powtarzałaś, że robisz to ponieważ masz taką potrzebę. Myślałaś o innych, ale nie o sobie. My podziwialiśmy Cię za siłę. Wspólnie z Tobą przeżywaliśmy Twoje uroczystości rodzinne takie jak śluby synów, a później narodziny wnuków, z których tak bardzo się cieszyłaś. Kochałaś swoje dzieci i byłaś z nich dumna. Rodzina była dla Ciebie całym światem. Kiedy rok temu odchodziłaś na zasłużoną emeryturę, po 45 latach niełatwej pracy w Ośrodku Pomocy tak bardzo się cieszyłaś, że wreszcie będziesz miała czas dla swoich bliskich, a szczególnie dla wnuków. Nie możemy nie wspomnieć o tym, jak bardzo lubiłaś nasze wspólne wycieczki. Pozostało z nich bardzo dużo wspólnych wspomnień. Połączyła nas wspólna praca, spotkania, wyjazdy i przyjaźń. Twoje odejście to nieodżałowana strata. Będziemy Cię nosić w naszej pamięci na zawsze.
Krysiu, ostatni czas był dla Ciebie bardzo trudny. Cierpienie, pobyty w szpitalu. Chwile nadziei przeplatały się ze zwątpieniem, ale dzielnie walczyłaś do końca. Przyjęłaś chorobę z pokorą i nie skarżyłaś się. Dziękujemy, że byłaś wśród nas: nasza Przyjaciółko i Koleżanko. Przeżyłaś swe życie w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Swym charakterem, postawą życiową, poświęceniem wobec mieszkańców i najbliższych, pogodą ducha, otwartością i życzliwością wobec drugiego człowieka, pokazywałaś nam, co jest w życiu ważne i istotne.
Żegnamy Cię jako naszą serdeczną koleżankę i przyjaciółkę, z którą przepracowaliśmy wiele lat. Swoim spokojem i doświadczeniem umiałaś załagodzić trudne sytuacje. Z głębi naszych serc dziękujemy Ci za to! Miałaś tyle planów, zamierzeń. Choroba przyszła nagle, była bezlitosna - zabierała Ci z dnia na dzień siły, ale Ty nie poddawałaś się. Umiałaś z nią walczyć zachowując do końca pogodę ducha, dzięki obecności kochającej Cię Rodziny. Dziś możesz już odpocząć…
Odpoczywaj Krysiu w Pokoju, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.
Krystyna Musiał zmarła 16 marca 2024 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Miała 62 lata.
Mężowi – Drogiemu nam Jurkowi, synom Jakubowi, Andrzejowi i Adamowi wraz z małżonkami, całej rodzinie, najbliższym składamy płynące z serca wyrazy współczucia.
Msza święta pogrzebowa za duszę ŚP. Krystyny Musiał zostanie odprawiona w środę, 20 marca o godzinie 13:00 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu. Wystawienie ciała zmarłej nastąpi w kaplicy przedpogrzebowej o godz. 12:30.
Rodzina zamiast kwiatów prosi o datek na rzecz hospicjum w Miechowie.
„Czasem odchodzą nasze anioły”
Archiwum