„Są pożegnania na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morze łez i są takie osoby, na myśl o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień…”.
Tak trudno uwierzyć, że Ciebie już nie ma… Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy.
Z ogromnym bólem przyjęliśmy w niedzielny poranek informację o śmierci Doroty Kądzieli – wieloletniej pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skalbmierzu oraz tutejszego Urzędu Miasta i Gminy, naszej serdecznej koleżanki, mieszkanki Skalbmierza, jednej z nas.
Nasza Dorotka bardzo dzielnie walczyła z ciężką chorobą. Do ostatnich chwil zarówno Ona, jak i my wszyscy mocno wierzyliśmy i mieliśmy nadzieję, że wyzdrowieje, że choroba odpuści, że Dorota da radę, przecież tak bardzo chciała żyć, przecież takie dziewczyny jak Ona tak łatwo się nie poddają… Niestety. Trafiła na przeciwnika, z którym nikt nie miałby szans. Do końca była dzielna. Podstępna choroba powoli zabierała sprawność, ale nie udało jej się zabrać najpiękniejszych cech naszej Dorotki, w tym widocznego na poniższym zdjęciu pięknego i serdecznego uśmiechu. I taką Cię właśnie Dorotko zapamiętamy!
Dorota Kądziela, z domu Śmiech, urodziła się 29 sierpnia 1966 r. Dzieciństwo spędziła w Topoli, gdzie mieszkała i uczęszczała do tamtejszej szkoły podstawowej. Skończyła Liceum Ekonomiczne w Proszowicach. 30 września 1989 r. zawarła związek małżeński z Dariuszem Kądzielą. Małżeństwo doczekało się dwóch córek: Magdaleny i Emilii. Cała rodzina mieszkała w Skalbmierzu.
Droga zawodowa Doroty Kądzieli związana była ze Skalbmierzem. Pracę rozpoczęła w Państwowym Zakładzie Leczniczym dla Zwierząt w Skalbmierzu. Następnie pracowała w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej i Urzędzie Miasta i Gminy w Skalbmierzu jako księgowa. Cały czas dokształcała się w tym kierunku (księgowość) poprzez szkolenia i kursy. W związku z chorobą, w połowie 2022 roku Dorota musiała zakończyć swoją pracę zawodową.
Dorotko zapamiętamy Cię jako skromną, pełną ciepła i miłości do drugiego człowieka osobę, z niesamowitym poczuciem humoru i energią, którą zarażałaś innych. Kochałaś pracę i poświęcałaś się jej każdego dnia. Twoje zaangażowanie sprawiało, że na wielu twarzach pojawił się uśmiech i łzy wzruszenia. Byłaś człowiekiem niezwykłym, a Twoja niezwykłość przejawiała się w drobnych gestach każdego dnia. Byłaś dla nas wzorem. Zawsze można było na Ciebie liczyć. Swoim optymizmem i nastawieniem do życia zarażałaś wszystkich wokół. Byłaś pracowita, sumienna i dokładna. Służyłaś młodszym koleżankom radą i życiowym doświadczeniem. Razem z sobą Dorotko zabierasz cząstkę każdego z nas, zostawiając ogromną wyrwę w naszych sercach.
Priorytetem dla Doroty była rodzina i ukochane córki, którym poświęcała się bez reszty. Dorotka była także zapalonym grzybiarzem. Potrafiła godzinami przemierzać las, a później z lubością przygotowywać różnego rodzaju przetwory z leśnych owoców. Była wspaniałą kucharką, a swoimi smakołykami potrafiła dzielić się ze wszystkimi współpracownikami. Lubiła obcować z naturą. Kochała kwiaty i zwierzęta. Lubiła górskie wycieczki. Interesowała się lokalną historią. Dla nas na zawsze pozostanie kolorowym motylem…
Żegnając Cię, dziękujemy za Twoją obecność wśród nas, za wszelkie dobro i przyjaźń.
Dorota Kądziela zmarła 10 marca 2024 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Miała 58 lat.
Spoczywaj Dorotko w Pokoju!
Mężowi – Drogiemu nam Darkowi, córkom Magdalenie i Emilii, całej rodzinie, najbliższym składamy płynące z serca wyrazy współczucia.
Msza święta pogrzebowa za duszę ŚP. Doroty Kądzieli odbędzie się w środę, 13 marca o godzinie 14:30 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu.
Rodzina zamiast kwiatów prosi o datek na rzecz hospicjum w Miechowie.
Są pożegnania na które nigdy nie będziemy gotowi.
Archiwum