W nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku rozpoczęło się powstanie listopadowe – zryw niepodległościowy skierowany przeciwko rosyjskiemu zaborcy. Na kartach tego powstania narodowego zapisało się również nasze miasto i cały ówczesny powiat skalbmierski, a stoczona 24 września 1831 roku w okolicach Skalbmierza potyczka była jedną z ostatnich w trakcie jego trwania.
W 1813 r. po klęsce Napoleona w Rosji na terenie powiatu skalbmierskiego organizowano pospolite ruszenie w celu wzmocnienia armii polskiej księcia Józefa Poniatowskiego. Również w trakcie powstania listopadowego w 1831 roku organizowano pospolite ruszenie w parafiach – skalbmierskiej i małoszowskiej. Skalbmierz został wyznaczony na miejsce stacjonowania kadry 7. batalionu gwardii ruchomej województwa krakowskiego, którego organizatorem był właśnie powiat skalbmierski.
Batalionem dowodził major Ignacy Linowski, a podlegał on bezpośrednio pochodzącemu z naszego regionu dowódcy 1 pułku krakowskiego (późniejszego 9 p.p. liniowej) gen. Samuelowi Różyckiemu. Skalbmierz wystawił kawalerzystę, którego wyposażenie kosztowało 479 złotych. Była to, jak na ówczesne czasy, suma dość pokaźna. Miasto dostarczało również mięsa dla wojsk powstańczych.
W schyłkowym okresie powstania listopadowego, we wrześniu 1831 r., na Ponidzie wycofał się korpus gen. Samuela Różyckiego, który stacjonując w Pińczowie zamierzał bronić linii Nidy. W tym celu zamierzał ściągnąć na ten teren formacje z podległych mu województw: krakowskiego, sandomierskiego i kaliskiego. W tym czasie gen. Józef Kamiński, dowodzący częścią korpusu, próbując wycofać się w stronę Wiślicy, natknął się 24 września w okolicach Skalbmierza na oddziały rosyjskie pod dowództwem gen. Teodora Rudigera w sile 12 szwadronów, 10 setek piechoty i 9 dział konnych.
W krótkiej bitwie nad Nidzicą kawaleria polska poszła w rozsypkę, ratując jednak swą artylerię. Piechota po części została zniszczona, dostała się do niewoli lub rozbiegła się. Biorący udział w walkach pod Skalbmierzem płk Franciszek Gajewski wspominał:
– „Pod tem miastem dognała nas jazda nieprzyjacielska. Była to ostatnia potyczka powstania, a raczej ucieczka, bo wojsko wcale placu nie dotrzymało, będąc zdemoralizowane do najwyższego stopnia”.
W miarę pomyślny rozwój Skalbmierza w latach 1810-1831 jako siedziby powiatu (nasze miasto po raz pierwszy i jedyny w swej historii było w tym okresie siedzibą powiatu) przerwał właśnie wybuch powstania listopadowego i jego upadek. Po wspomnianej potyczce miasto kolejny raz po wydarzeniach związanych z powstaniem kościuszkowskim, wojną 1809 roku przemarszami wojsk w latach 1812-1815 doświadczyło rabunku i zniszczenia towarzyszącego przemieszczaniu wojska.
24 września 1831 roku bez wysiłku przez wojska nieprzyjaciela zajęte zostały również Kielce. Warto jednak podkreślić, że wysiłek zbrojny Kielecczyzny na rzecz powstania listopadowego był jednym z największych w kraju.
Inaczej potoczyły się losy oddziałów pozostających pod bezpośrednim dowództwem Samuela Różyckiego. Ścigane przez Rosjan wycofywały się przez Raków i Chmielnik do Pińczowa. Kiedy dotarła informacja o klęsce kolumny gen. Kamińskiego pod Skalbmierzem, Różycki zmienił kierunek ucieczki i resztki korpusu udały się do Miechowa, by następnie 28 września 1831 roku złożyć broń przed wojskami austriackimi pod Bobrkiem.
9 października skapitulowała twierdza Modlin, a 21 października twierdza Zamość. Ta ostatnia data uznawana jest za koniec powstania listopadowego.
Rosja rozpoczęła wielkie represje: zlikwidowała polskie wojsko, resztki niezależnej polskiej administracji, wyższe szkolnictwo. Nałożyła kontrybucję i rozpoczęła budowę cytadeli, skąd wymierzone były w Warszawę rosyjskie armaty.
Skutkiem powstania była Wielka Emigracja. Do Polski nigdy nie wrócili liczni arystokraci, oficerowie, żołnierze, artyści - w tym Fryderyk Chopin, Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki.
Do upadku powstania i przegrania wojny w dużym stopniu przyczyniła się część niewierzących w możliwość zwycięstwa i w gruncie rzeczy lojalistycznie nastawionych wobec cesarza arystokratycznych polskich przywódców politycznych oraz część generałów.
Nie można też zapominać o przewadze militarnej Rosji. Powstańcy nie doczekali się też pomocy z zewnątrz, a rządy większości państw europejskich, napiętnowały powstańców jako „wichrzycieli” i zdrajców.
„Nie wiem, czy będzie jeszcze kiedy jaka Polska, ale tego jestem pewien, że nie będzie już Polaków”. Te słowa wypowiedział car rosyjski Mikołaj I Romanow po upadku powstania listopadowego.
Pamiętamy.
…
Źródła:
Andrzej Bienias, Stanisław M. Przybyszewski, „Skalbmierz. 800 lat na kartach historii. 1217-2017”, Wydawnictwo Nowa Nidzica, Kazimierza Wielka 2017.
Gracjan Duda, „Ostatni dowódca powstania listopadowego na Kieleczyźnie”, https://ompio.pl/.../ostatni-dowodca-powstania.../
Henryk Pomykalski, „Skalbmierz w XIX wieku, ustrój i stosunki własnościowe cz. 1”, https://www.24ikp.pl/.../arc.../20190429skalbmierz01/art.php
Wikipedia.
Fot. W. Kossak, „Olszynka Grochowska” (źródło: Narodowe Centrum Kultury).
W nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku rozpoczęło się powstanie listopadowe
Archiwum