Mija 140 lat od pobytu Marii Skłodowskiej-Curie w Skalbmierzu. Przyszła polska noblistka przebywała w naszym mieście od listopada 1883 do końca lutego 1884 roku jako 16 letnia dziewczyna. Spędzała czas na przyjęciach i zabawach karnawałowych. Była to nagroda za celujące oceny uzyskane na dyplomie ukończenia szkoły średniej. To też czas odpoczynku i mobilizacja do działań, w przyszłym pracowitym życiu tej wybitnej uczonej - autorki pionierskich prac naukowych z chemii i fizyki, za które otrzymała dwie nagrody Nobla, współtwórczyni nauki o promieniotwórczości.
Warto przypomnieć, że Maria Skłodowska-Curie przebywała w Skalbmierzu gościnnie u stryja Zdzisława Skłodowskiego, tutejszego notariusza i aktywnego działacza społecznego. Nastoletnia Maria była w tym okresie świeżą absolwentką rządowego gimnazjum w Warszawie, które ukończyła w czerwcu 1883 r. ze złotym medalem. Zrobiła sobie roczną przerwę na odpoczynek po maturze i czas ten wykorzystywała na odwiedzanie rodziny. Był właśnie karnawał, więc trafiła u stryjów na zabawy i kuligi. „W domu Skłodowskiego bawiono się z nadzwyczajnym rozmachem, zwłaszcza, że jego śliczna żona i trzy córki na wydaniu też uwielbiały dobrą zabawę. Niemal co tydzień odbywały tutaj i w okolicy polowania, bale. Zachowały się dwa oryginalne listy i jedno wspomnienie rodzinne, z których przy użyciu własnej wyobraźni, stajemy się świadkami i towarzyszami naszej bohaterki”.
Wspomnienie: „Maria chodziła też na spacery i bale kostiumowe, na które młodzi mężczyźni ubierali się w stroje ludowe, charakterystyczne dla tego regionu. Mazur, to bardzo żywy polski taniec w rytmie trzy czwarte-był ulubionym tańcem Marii. Mania (Maria) jest niestrudzona. Tyle lat tęskniła do takiej zabawy! Trzeba się nią teraz nasycić. I naturalnie, pochwalić przed Brońcią”.
W liście do starszej siostry Bronisławy z 26 lutego 1884 r. ze Skalbmierza pisała:
„Użyłam jeszcze raz karnawałowych rozkoszy w sobotę na kuligu i sądzę, że tak się już nigdy bawić nie będę, bo nigdy na frakowym balu nie może być tej ochoty i wesołości jak tam była. Przyjechałyśmy jeszcze dosyć wcześnie. […] Inni przyjechali koło ósmej, były różne wypadki po drodze, pogubili muzykę, jedna bryczka się przewróciła.
Oznajmiono mi moją nominacyę na pannę młodą i przedstawiono pana młodego, bardzo przystojnego i szykownego krakowiaka. Udał się ten kulig świetnie ! Białego mazura tańczyliśmy w biały dzień o ósmej i ochota była też sama, co z początku. Ubrania były bardzo piękne. Par szesnaście. Tańczyliśmy ślicznego oberka z figurami i musisz wiedzieć, żem się doskonale nauczyła walca, miałam po kilka turów naprzód pozamawianych. Gdy wychodziłam odpocząć, to czekali na mnie pod drzwiami.
Jednym słowem, pewno się w życiu mojem drugi raz tak nie zabawię. Toteż okropnie mi było żal tej zabawy, zadecydowałyśmy ze Stryjenką, że jak kiedy bym poszła za mąż, to mi Stryjenka wyprawi wesele, ale krakowskie!
Ciągle żałowałam, że Ciebie nie było. Muzyka była świetna, z 15 muzykantów. Ja byłam ogromnie wesoła, naśmiałam się i nażartowałam jak chyba nigdy w życiu. Przytem przyznać trzeba, że rzadko się zdarza, żeby wszyscy bez wyjątku doskonali tańczyli, jak tam. Nie dziw się, żem tyle pisała o tem: zwyczajnym wieczorem nie byłabym Cię tak nudziła, ale taka zabawa pewno mi się już nie trafi, i Tobie także, więc się cieszę, żem jej użyła, takie mi po niej miłe wspomnienie zostało!”.
Maria podczas tego pobytu zwiedziła również zabytkowy kościół w Skalbmierzu oraz dom, w którym mieściła się dawniej szkoła kolegiacka. Odwiedzała również sąsiednie miejscowości podczas licznych wycieczek.
Na szczególną uwagę i osobny artykuł zasługuje postać samego Zdzisława Skłodowskiego – stryja przyszłej noblistki, który był prawnikiem z doktorem i habilitacją, profesorem, byłym adiunktem w Szkole Głównej Warszawskiej oraz byłym powstańcem styczniowym. W Skalbmierzu rejent Skłodowski oddał się nie tylko pracy zawodowej, lecz także działalności społecznej, kulturalnej i oświatowej.
Pierwsza fotografia przedstawia 16-letnią Marię Skłodowską, druga rodzinę Skłodowskich: Władysław z córkami: Marią, Bronisławą i Heleną (źródło: commons.wikimedia.org). Dołączyliśmy także zdjęcie ukazujące pozostałości po dworku Zdzisława Skłodowskiego. Niegdysiejsza ul. Krakowska – obecnie ppor. Sokoła. Po dawnym dworku nie ma już dziś śladu. Zdjęcie powyższe pochodzi ze zbiorów Zbigniewa Pudy i Sławomira Mertyny i znalazło się w pierwszej części albumu fotografii „Skalbmierz prawie z tego samego miejsca”.
Imieniem Marii Skłodowskiej-Curie nazwany jest główny plac w centrum Skalbmierza. W setną rocznicę urodzin Noblistki na frontowej ścianie budynku obecnego Urzędu Stanu Cywilnego i Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej z inicjatywy mieszkańców odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą Marii Skłodowskiej-Curie.
Źródła: Elżbieta Stec, Jacek Skrzypczak, Ryszard Garus, „Maria Skłodowska-Curie i jej rodzina w Świętokrzyskiem”. Andrzej Bienias, Stanisław M. Przybyszewski, „Skalbmierz. 800 lat na kartach historii – 1217-2017”. Marcin Szwaja, „Kulig w Skabmierzu - epizod z życia Marii Skłodowskiej-Curie”,